Troche chaotyczne to wideo, ale...przemawia do mnie (jakkolwiek to dziwnie brzmi). Czuje sie tak jakby ktos w koncu mowil moim jezykiem. Prosto i przejrzyscie. Zrobilam sobie notatki. Dziekuje za to wideo. Trzymaj sie piekna :)
Za miesiąc matura .. jak uczyć się POMIMO depresjii.. proszę może opowiesz o tym chociaż na Instagramie? Jak sama sobie radzisz z tym , bo wiadomo , na studiach trzeba się uczyć. Planujmy!
PLANUJEMY 1 spa: maseczka na twarz nowe paznokcie , olejek na włosy 2 bieganie 3 rozmowa z przyjaciółką prze telefon 4 Oglądanoe mojich koreańskoch seriali no i moze jakas komedia❤ 5 spacer i robienie zdjec 6 " taniec " i wygłupy przy energicznej muzyce z kotem Dziękuje za ten filmik❤uwielbiam cie słuchac,trzymaj sie kochana 😂❤😚
To jest bardzo bardzo potrzebny film. Pokazuje inne spojrzenie i nadaje dystansu do depresji. To nie ona jest życiem, lecz jego pewnym epizodem, czasami nieuniknionym i trzeba po prostu racjonalnie do niej podejść. Dużym problemem wydaje mi się też ten okres szczęścia po wyjściu z choroby, który jest na tyle intensywny, że pozwala zapomnieć o złych stanach i gdy te tylko się pojawią, od razu wracają złe myśli i to błędne zamykanie się w poczuciu, że znowu jest źle i nie będzie dobrze. Na wszystkie uczucia trzeba sobie pozwolić i przede wszystkim je zaakceptować, ponieważ w życiu niestety nie ma takiej harmonii jakiej byśmy chcieli. Dlatego powinno się patrzeć na nie tak racjonalnie, jak najlepiej się umie, bo z dystansu wszystkie problemy wydają się być mniejsze i do przeżycia. Dziękuję Haniu za to co powiedziałaś, dużo mi to w tym momencie dało
Mi bardzo pomaga przeglądanie starych zdjęć, w szczególności z wakacji, bo były niezwykle miłe. I wtedy przypominam sobie o tych wszystkich ludziach, o rodzinie, o tych pięknych miejscach i w związku z tym - o pozytywnych emocjach. (planujemy~)
Mi także ogromnie pomagają spacery, gdy gorzej się czuje. Chociaż nie mam w ogóle siły żeby to zrobić czasami to, gdy się już uda naprawdę czuje, że jest mi trochę lżej. Szczerze mówiąc nigdy nie myślałam o tym, żeby zaplanować sobie gorsze chwile, ale to rzeczywiście może się okazać świetnym pomysłem. Dziękuje Ci, Haniu ogromnie za to, że uczysz ludzi tak ważnych rzeczy i jednocześnie przypominasz o tym, że nic się nie dzieje, gdy mamy zły czas i po prostu leżymy w tym łóżku. Jesteś bardzo wartościową osobą i mam nadzieje, że zawsze o tym pamiętasz i tak jak powiedziałaś słuchaj się Hani z przeszłości, bo to ogromnie mądra kobieta. Wiem, że będzie ona mogła osiągnąć co tylko będzie chciała oraz, że nie będzie czasu, z którym by sobie nie mogła poradzić. Trzymaj się gorąco i oczywiście PLANUJEMY!🥰
Jakiś czas temu opracowałam sobie taki sposób: Kiedy nagle mam napływ takich złych myśli, to otwieram sobie listę rzeczy do zrobienia (takich marzeń na przyszłość) i mówię sobie "Kobieto, jest tyle fajnych rzeczy do zrobienia, a ty o zabiciu się myślisz". Mi to pomaga. Tak pozytywnie nastraja mnie do życia i do tego, że może jest sens. PLANUJMY :3
Mi niestety wciąż jest ciężko wyłapać kiedy nadejdzie ten gorszy czas, a kiedy już jest zaakceptować go. Kiedy myślę o tym, że znowu może mnie dopaść dół, zaraz czuję ścisk w żołądku i wielki stres. "Oglądam się za siebie" niemal jakbym wyczekiwała kiedy on nadejdzie. I oczywiście on nadchodzi w momencie najmniej oczekiwanym, a może spodziewam się go, jednak podświadomie ignoruje wszelkie oznaki. A kiedy on jest "wybucham" i to co się dzieje to jest tragedia i tak w kółko... Jest dobrze: myśl o tym, kiedy będzie źle > stres, niepokój > później odpuszczam > dopada mnie zły czas, myśli, przygnębienie przez duże P > bezradność. Jednak oglądając Ciebie Haniu, pomału robię jakieś postępy, może niezbyt wielkie, ale uczę się słuchać siebie, za co bardzo Ci dziękuję :3
No to planujemy :) chociaż ja zwykle boję się planować, bo kojarzy mi się to z listą zadań, z której zrobię 15%..., ale co do pamiętnika, to tak bardzo polecam! Szczególnie jak ktoś jest takim "jednodniowym motylem" i zapomina, że było dobrze albo o swoich małych i dużych osiągnięciach
Idealnie dziś trafiłaś z tematem filmu. Ja się nie spodziewałam nawrotu. Po miesiącu brania leków powoli zaczęło być lepiej, a dziś jak mnie jeb...dopadło to się próbuje nie rozsypać całkiem. Planujemy. Muszę wymyślić jakiś plan.
Pamiętaj, że na lekach tak samo jak i bez - są gorsze i lepsze dni. Na razie zrób jak najwięcej dla siebie, ale też spróbuj odłożyć panikę na później (bo może to tylko gorszy dzień, a nie że od razu nawrót beznadziei).
Planujemy ;) Owszem, Haniu, masz rację. Trzeba wiedzieć, że nawroty mogą być, ale to nie znaczy, że mamy się poddać i myśleć, że jesteśmy do dupy. Ja ostatnio mam gorszy czas pod tym względem, ale dałaś mi kolejny strzęp nadziei. Dziękuję 💝
Planujemy! Dzięki za film, Haniu :) Mnie głównie brakuje osoby, której ufałabym na tyle, by w trudnej sytuacji zadzwonić i pożalić się, że jest źle... Świetnie, że wspomniałaś o badaniach, miałam kiedyś źle ustawione leki, a myślałam już, że to ciężka depresja. Uściski!
Planujemy 👌 Wiesz dla niektórych (z autopsji piszę) niemożliwe jest znalezienie zajęcia, które odgoni złe myśli, jak kino czy spacer. Ja na przykład nie mam miejsca, w które mogę pójść. W lecie jest łatwiej, bo mogę pojechać do najbliższego miasta, w którym i tak prawie nic nie ma. Ale kiedy jestem w domu - środowisku, które uczynnie pielęgnuje rozrost mojego pogłębiającego się stanu - nie mam gdzie uciec. Czasem chce się uciec do domu i odwrócić od świata, ale ten dom jest gorszy niż ten świat. Moim absolutnie jedynym wyjściem obecnie jest nałożyć słuchawki i znaleźć coś w necie co odwróci moją uwagę.
Uprzejmie donoszę 😁, że obejrzałem do końca. Jeszcze nie planuję, bo jestem świerzakiem, ale improwizuję i staram się dorwać do pierwszej wizyty u psychiatrologa. Dobrze wiedzieć, że nie jestem jedynym czubkiem na planecie. Dzięki za film. Czyli za wsparcie.
"PLANUJEMY" Jestes jedyną youtuberką której filmy zawsze oglądam do końca,kazde twoje słowo ma dla mnie ogromne znaczenie nawet teraz gdy siedze i mysle nad sensem zycia ty w jakis sposob mi pomagasz dziekuje ci za to ❣
Zastanawiam się, czy można mieć nawrót depresji kiedy nie wyszło się jeszcze z pierwszego epizodu 😂 No ale halo, spokojnie. Nie panikujemy, PLANUJEMY ❣
W gorszych chwilach moja mama wygania mnie z mojego pokoju (czyli jak sama nazwa to moje poddasze "moja samotnia") do salonu i każe włączyć tv, bardzo mi pomaga, bo nie zostaje sama z moimi atakującymi mnie myślami. Coś je zagłusza, a jak już sobie je uporządkuje spisuje je do dziennika. Gorzej kiedy zostaje sama i muszę sama sobie uświadomić "hej! włącz coś gadającego!". Bardzo pomagają mi przyjaciele, terapia i leki, jeśli uda mi się wygadać komuś bliskiemu też od razu robi się lżej :)
Planujemy :) kiedy gorzej się czuję, zostaję w domu, urządzam sobie maraton filmów oraz seriali i wpierniczam nałogowo marchewki z brokułami :D a później piszę do mojego duchowego przewodnika i idę na Mszę :)
Planujemy ;D Ja jak mam ,,doła" i mam możliwość to bezwstydnie przeleżę naumyślnie większość dnia patrząc się w ścianę aby ,,odpocząć" bo wiem że jak będę się zmuszał aby ,,skakać z radości" to będzie się to wydłużało i w pewien sposób nasilało w niektórych momentach
Jeju, tak bardzo ci dziekuję. W poniedzialek egzaminy, ja prawdopodobnie w moim najsilniejszy epizodzie depresji. Dzięki tobie mam chociaż ten płomyczek nadziei!
PLANUJEMY. Do tej pory myślałam, że jak nic mi się nie chce i jestem leniwa to mam po prostu gorszy dzień. Zwykle pozwalam sobie być wtedy leniem (np. dziś zaraz wybieram się do SurfBurgera). Dobra, skłamałam, nie do tej pory. Zauważyłam, że jak pozwalam sobie być leniem i przep*** długo odkładaną kasę na głupoty, naoglądać się seriali to potem innych rzeczy chce mi się bardziej. Czasem zastanawiam się przez to czy osoby, które mówią, że choroby psychiczne to wytwór dzisiejszych czasów nie mają trochę racji. No bo spójrzcie, czasem wystarczy tylko powiedzieć sobie: mam dosyć, teraz to ja jestem dla siebie najważniejszy, wszystko inne może poczekać. Tylko, że nie zawsze może poczekać, bo nie weźmiesz sobie urlopu na żądanie jeśli nie masz takiej opcji, lub zaplanowałeś już sb ten urlop na święta. Kolokwium nie poczeka, projekt nie poczeka, często nawet znajomi i rodzina nie poczekają, bo jak to jest możliwe, że jesteś wulkanem energii, a nagle nie jesteś w stanie zapamiętać, że po drodze z pracy miałeś zajechać do biedronki i kupić mleko? I w tym stresie czas płynie jeszcze szybciej, a my nie jesteśmy w stanie odpocząć, bo z tyłu głowy wciąż mamy tą masę obowiązków do wykonania. I żeby jeszcze była jakaś meta do której wystarczy dobiec, nie, wykonasz jedne obowiązki, pojawią się nowe. Wtedy dobre jest wcześniejsze zaplanowanie, lub czerpanie z wcześniejszych przeżyć. Ja np. wciąż nie potrafię planować tak jak Ty Haniu, ale wiem, że koniec końców zawsze spadam na cztery łapy, i takiej samej wiary w siebie, jaką odzyskałam ostatnio (ważne słówko "odzyskałam") życzę wszystkim zmagającym się z depresją i przede wszystkim, żeby wam nigdzie nie wypadła ;*
Trzymasz mnie przy zyciu dziewczyno. Ogladam i rozumiem wszystko co mowisz. Staram sie stosowac ale ja to ciezki przypadek. Dzieki tobie zrozumialem ze nie jestem sam...
[PLANUJEMY] Ja już czuję, że mam nawrót niestety... Najgorzej jest mi to pogodzić ze studiami, no bo nie mogę sobie tak po prostu nie przyjść na zajęcia. Ciągle jakieś ćwiczenia, prezentacje, a czasami mam ochotę to wszystko olać i żeby nikt niczego ode mnie nie wymagał. Niestety nie da się... :(
A ja kurcze mam problem z planowaniem, a nawet jeśli już mam zaplanowany dzień/tydzień to nie potrafię się go trzymać, a wiem że to pomaga. Raz lub dwa mi się uda, a potem przychodzi ten gorszy czas i totalnie odpadam. Mam w głowie, w zeszycie napisane, żeby zrobić to i to, że to jest dla mnie dobre, ale i tak ostatecznie nie robię nic 😔
Ja mam tablice na doły gdzie wypisuje wszystko co aktualnie mi pomaga. Mam ją w widocznym miejscu przez co jak czuje, że jest bardzo źle i czuję się bezradna pacze na nią i szacuje na co z tej tablicy mam siłę. Trzeba mieć triki na siebie jak kisiel. Kisiel ratuje życie.
@No Name Potrafisz tylko jeszcze o tym nie wiesz. Hania wspomniala o tym jakie sa jej sposoby na gorsze czasy mozesz zrobic to samo i zobaczyc czy u ciebie tez dziala, Jesli nie zmodyfikuj plan albo sproboj napisac swoj. na podstawie planu Hani. Bardzo wazne i niestety czesto zapominanie jest polaczenie ducha i z cialem. Plan powininen zawierac cos dla dobrego dla ducha i ciala. Np. dla ciala-wysilek fizyczny, a dla ducha np. pojscie do kina.
Czy wiadome jest ile będzie trwała terapia jeśli ktoś ma już ok. 3 lata depresji? (Oczywiście u każdego to będzie przechodzić inaczej, i nie da się szczegółowo stwierdzić itp. ale czy jest jakiś taki czas ,,na oko"? Wiem, że pytanie głupie ale się po prostu nie znam).
@Klaudia Bąk Mimo wszystko lepiej, gdy ludzie życzą dobrze. Nawet to, że pokazałaś, że cię to choć trochę obchodzi bo odpisałaś. Miło coś takiego usłyszeć, szczególnie od nieznajomej osoby gdy w moim otoczeniu rzadko się coś takiego słyszy. Dla mnie te małe słowa pomogły.
@Klaudia Bąk Potrzeba więcej ludzi takich jak ty na świecie. Jakbyś się kiedyś poczuła gorzej to pamiętaj, że ja też w ciebie wierzę. Dzięki jeszcze raz.
Ahh ja byłem w szpitalu 2 miesiące a leki mam ale nie działają (co mówiłem dla lekarza) (Mam teraz trittico Cr w dawce 75mg (biorę ponad miesiąc) brałem również seronil 100mg który też nie dzialal) 6 dni jestem poza szpitalem i jest gorzej niż przed nim... mówiąc dla lekarza ze jest źle wypisał mnie.. wedle klasyfikacji ICD-10 mam F92.0 czyli depresyjne zaburzenia zachowania czyli łączenie F32.- i F91.- Następnego dnia po wypisie znowu zacząłem się samookaleczać...dalej ledwo cokolwiek robie... i nie wiem co robić... Czy jechać na izbę przyjęć czy czekać aż sobie coś zrobię. Proszę Cię o radę Haniu
Ze mną jest taki problem, że za każdym razem kiedy się okaleczałam, miałam powód na który nie mam wpływu i zawsze kiedy jedna rzecz się stała to wtedy impulsywnie się okaleczałam, nie wiem co z tym zrobić
Dziekuje za ten filmik 😘😘😘 Zrobie sobie plan i postaram sie przetrwac ten zly czas. Juz raz przetrwalam, a wtedy nie wiedzialam tego co wiem teraz. Niestety nie mam mozliwosci wrocic na terapie, ale teraz mam sie komu wyzalic, mojej mamie 💜 Ona tez skonczyla terapie, wiec nie patrzy na mnie jak na dziwaka. Pozdrawiam🙂
To prawda, że będzie jeszcze źle, TESCIOWA ZA TYDZIEN WBIJA NA CHATĘ :] :] :] ale przejdę do meritum. Polecam książkę doktora D.Hawkinsa "Przywracanie Zdrowia", dzięki niej można popatrzyć na depresję holistycznie ( i nie tylko depresję) i dzięki temu można łatwiej z niej wyjść. Życzę tobie wszystkiego dobrego :]
Chyba muszę podesłać twój kanał mojej mamie. Ona myśli, że nie mam prawa mieć doła skoro już było lepiej. A to co sprawia mi przhjemność, ale wg niej jest nie rozwojowe to bez sensu to robić. Przez moją mamę mam problem z zaakceptowanie depresyjnych stanów. Kocham ją, ale chyba musiałabym się wyprowadzić by uwolnić się od jej wpływu.
Ja mam z samookaleczaniem się ten problem, że nie robię tego regularnie... mogę czuć się ogólnie super, ale potem coś wyzwoli we mnie lęk przed odrzuceniem i już odpadam, jeśli chodzi o kontrolę nad sobą. Racjonalizacja nic już wtedy nie pomaga, bo emocje przejmują ster. Czy może ktoś miał podobnie i ma sprawdzone metody jak sobie radzić w takich nagłych kryzysach, kiedy w środku panuje już burza (mimo że wcześniej na niebie nie było żadnej chmurki)?
Nawet nie wiesz jak dobrze, że jesteś. Mam nadzieję że będzie to dla ciebie budujące- właśnie pomogłaś mi we wstępnym ogarnięciu siebie w gorszym czasie. Trzymaj się! 😊
Chcesz mi powiedzieć, że jeszcze kiedyś wrócę do tego miejsca, kiedy czułam się niegodna miłości mojej mamy, bo dręczyły mnie scenariusze sytuacji, w których podjęłabym jedne z najstraszniejszych decyzji, jakie mogę sobie wyobrazić, i że znów będę chciała umrzeć, by tylko uciec ze spirali myśli? A, i to nie był proces. Mam OCD od siódmego roku życia, a jakiś lek (nie psychotrop, normalny lek na gardło) wywołał u mnie taki efekt uboczny, że to OCD postanowiło dokopać mi dziesięc razy bardziej, niż na co dzień. I trwało to kilka miesięcy :) Miałam taki czas dwa razy w życiu, raz jako siedmioletnie dziecko. I wtedy nadziei nie ma, jestem tylko ja i dręczące mnie myśli. Masz jakikolwiek pomysł, jak temu zaradzić, jak się znów pojawi??
Amelia, a nie można tego jakoś przewidzieć? Zastanawiałaś się, co działo się przedtem (poza lekiem na gardło), czy były jakieś wspólne czynniki psychologiczne przez tymi napadami? Nie mówię, że wrócisz do tego miejsca - nie wiem tego. Ale wiem, że będą gorsze i lepsze dni czy tygodnie, a na ten czas też warto się przygotować, by nie wpadać z miejsca w panikę.
@@HaniaEs Cóż, przed pierwszym było. Bałam się coraz większej liczby rzeczy, aż w końcu nie wytrzymałam tego psychicznie. Nie przypominam sobie, o co chodziło wtedy. Chyba po prostu o to, że zbyt długo żyłam sobie bez problemów :P
A co wtedy, kiedy nie mam od dłuższego czasu siły na nic z tych rzeczy? Szkola (i nie tylko)mnie wykańcza i chce, ale nie daje rady np. iść pobiegać albo nawet poćwiczyć w domu. A to by mi się BARDZO przydało
Czasem nawet bym chciała, ale się boje. Co rodzice na to? Znajomi? Wszystkiego, co może być potem. Chociaż nie wiem czy może być gorzej? Mimo, ze epizod samookaleczania mam już za sobą i staram się już tego nie robić- i tak jest źle, ale cały czas boje się z tym wyjść do ludzi, bo przecież inni mieli gorzej z życiu i dają radę.. Nawet lepiej dają sobie radę niż ja. Czyli typowo :(
#Planujemy Ten odcinek był super, jeden z najlepszych imo!💜 Mimo, że mnie zdołował przypominając, że ma się nawroty, jak ja nawet z pierwszego epizodu nie wyszłam, to ostatecznie mega pozytywny.💙 W ogóle oglądam Cię od pewnego czasu i uwielbiam sposób jak o tym wszystkim mówisz i w ogóle(ugh nie umiem formułować myśli i trochę mi się nie chce, może kieeedys napiszę coś kreatywniejszego). I twoje koty!💜🐱 Jak ja zazdroszczę, chciałbym jakaś kototerapię czy coś xD. Wczuwam się też w wiele rzeczy, bo nie dość, że mam depresję to jestem homo.^^ Tyko dziewczyny nie mam, omg jaka ja zazdrosna.💔😂 Ps. Mieszkasz na Muranowie? Bo jak byłaś na pierwszym spacerku to tak mi się wydawało, że to ta komenda policji może...xd
O, właśnie znalazłam twój odc.o felinoterapii, obejrzę.;d W ogóle mogłabym komentować, od teraz to zrobię(tzn.same te słowa co mówisz na koniec"kto obejrzał"). Wcześniej było mi głupio pisać tylko to, ale jakoś teraz chcę. Nwm po co więcej moich wypocin,ale dam znak życia(tzn.obejrzenia).;)
Z Hanią to kurŁa nawet depresje sobie zaPLANUJEMY😂💕
Cat_Rina A jak 😅
Ooo widzę chrześcijańskie kolczyki z insta
🙈🙈🙈
Haniu, jesteś naprawdę wyjątkowo silną osobą i wierzę, że przetrwasz nawet najgorsze dni! ❤️ Planujemy 💕
Dziękuję, Zuza! :) Z takim wsparciem mam nadzieję, że ogarnę!
Troche chaotyczne to wideo, ale...przemawia do mnie (jakkolwiek to dziwnie brzmi). Czuje sie tak jakby ktos w koncu mowil moim jezykiem. Prosto i przejrzyscie. Zrobilam sobie notatki. Dziekuje za to wideo. Trzymaj sie piekna :)
Za miesiąc matura .. jak uczyć się POMIMO depresjii.. proszę może opowiesz o tym chociaż na Instagramie? Jak sama sobie radzisz z tym , bo wiadomo , na studiach trzeba się uczyć.
Planujmy!
Mówiłam o tym w filmach :) stosuję zasadę 15 minut.
@@HaniaEs w którym filmie? Bardzo chętnie obejrzę
PLANUJEMY
1 spa: maseczka na twarz nowe paznokcie , olejek na włosy
2 bieganie
3 rozmowa z przyjaciółką prze telefon
4 Oglądanoe mojich koreańskoch seriali no i moze jakas komedia❤
5 spacer i robienie zdjec
6 " taniec " i wygłupy przy energicznej muzyce z kotem
Dziękuje za ten filmik❤uwielbiam cie słuchac,trzymaj sie kochana 😂❤😚
❤️
Ja cały czas wypominam sobie to co powiedziałam dawno temu i strasznie się tym stresuję, mimo iż wiem, że to jest bardzo głupie
Czasami trzeba być tą kupą 💩
Well ¯\_(ツ)_/¯
To jest bardzo bardzo potrzebny film. Pokazuje inne spojrzenie i nadaje dystansu do depresji. To nie ona jest życiem, lecz jego pewnym epizodem, czasami nieuniknionym i trzeba po prostu racjonalnie do niej podejść. Dużym problemem wydaje mi się też ten okres szczęścia po wyjściu z choroby, który jest na tyle intensywny, że pozwala zapomnieć o złych stanach i gdy te tylko się pojawią, od razu wracają złe myśli i to błędne zamykanie się w poczuciu, że znowu jest źle i nie będzie dobrze. Na wszystkie uczucia trzeba sobie pozwolić i przede wszystkim je zaakceptować, ponieważ w życiu niestety nie ma takiej harmonii jakiej byśmy chcieli. Dlatego powinno się patrzeć na nie tak racjonalnie, jak najlepiej się umie, bo z dystansu wszystkie problemy wydają się być mniejsze i do przeżycia. Dziękuję Haniu za to co powiedziałaś, dużo mi to w tym momencie dało
Planujemy
Ja planuje przetrwać do końca roku szkolnego i ZDAĆ
Ja tak samo. Testy gimnazjalne prawie za mną.
Maturka za mną :/
Haniu bardzo Ci dziękuję.
Z depresją borykam się od dwóch lat, spowodowała u mnie depersonalizację i kryzys tożsamości.
Mi bardzo pomaga przeglądanie starych zdjęć, w szczególności z wakacji, bo były niezwykle miłe. I wtedy przypominam sobie o tych wszystkich ludziach, o rodzinie, o tych pięknych miejscach i w związku z tym - o pozytywnych emocjach. (planujemy~)
Nagraj filmik o derealizacji/depersonalizacji, prosze! :*
Mi także ogromnie pomagają spacery, gdy gorzej się czuje. Chociaż nie mam w ogóle siły żeby to zrobić czasami to, gdy się już uda naprawdę czuje, że jest mi trochę lżej. Szczerze mówiąc nigdy nie myślałam o tym, żeby zaplanować sobie gorsze chwile, ale to rzeczywiście może się okazać świetnym pomysłem. Dziękuje Ci, Haniu ogromnie za to, że uczysz ludzi tak ważnych rzeczy i jednocześnie przypominasz o tym, że nic się nie dzieje, gdy mamy zły czas i po prostu leżymy w tym łóżku. Jesteś bardzo wartościową osobą i mam nadzieje, że zawsze o tym pamiętasz i tak jak powiedziałaś słuchaj się Hani z przeszłości, bo to ogromnie mądra kobieta. Wiem, że będzie ona mogła osiągnąć co tylko będzie chciała oraz, że nie będzie czasu, z którym by sobie nie mogła poradzić. Trzymaj się gorąco i oczywiście PLANUJEMY!🥰
Jakiś czas temu opracowałam sobie taki sposób: Kiedy nagle mam napływ takich złych myśli, to otwieram sobie listę rzeczy do zrobienia (takich marzeń na przyszłość) i mówię sobie "Kobieto, jest tyle fajnych rzeczy do zrobienia, a ty o zabiciu się myślisz". Mi to pomaga. Tak pozytywnie nastraja mnie do życia i do tego, że może jest sens. PLANUJMY :3
Mi niestety wciąż jest ciężko wyłapać kiedy nadejdzie ten gorszy czas, a kiedy już jest zaakceptować go. Kiedy myślę o tym, że znowu może mnie dopaść dół, zaraz czuję ścisk w żołądku i wielki stres. "Oglądam się za siebie" niemal jakbym wyczekiwała kiedy on nadejdzie. I oczywiście on nadchodzi w momencie najmniej oczekiwanym, a może spodziewam się go, jednak podświadomie ignoruje wszelkie oznaki. A kiedy on jest "wybucham" i to co się dzieje to jest tragedia i tak w kółko... Jest dobrze: myśl o tym, kiedy będzie źle > stres, niepokój > później odpuszczam > dopada mnie zły czas, myśli, przygnębienie przez duże P > bezradność. Jednak oglądając Ciebie Haniu, pomału robię jakieś postępy, może niezbyt wielkie, ale uczę się słuchać siebie, za co bardzo Ci dziękuję :3
Monika, to brzmi zupełnie jak ja jakiś czas temu (i w zasadzie czasem teraz też tak jest). No ale małymi kroczkami, da się to jakoś wypracować. :)
No to planujemy :) chociaż ja zwykle boję się planować, bo kojarzy mi się to z listą zadań, z której zrobię 15%..., ale co do pamiętnika, to tak bardzo polecam! Szczególnie jak ktoś jest takim "jednodniowym motylem" i zapomina, że było dobrze albo o swoich małych i dużych osiągnięciach
Właśnie pisze swój "Plan Awaryjny". Nie mogę pozwolić depresji na kontrolowanie moim życiem
#planujemy
między innymi dzięki twoim radom wiem, że przeżyję trudny czas. Dzięki i powodzonka! Dużo umysłowego zdrówka :3
Idealnie dziś trafiłaś z tematem filmu. Ja się nie spodziewałam nawrotu. Po miesiącu brania leków powoli zaczęło być lepiej, a dziś jak mnie jeb...dopadło to się próbuje nie rozsypać całkiem. Planujemy. Muszę wymyślić jakiś plan.
Pamiętaj, że na lekach tak samo jak i bez - są gorsze i lepsze dni. Na razie zrób jak najwięcej dla siebie, ale też spróbuj odłożyć panikę na później (bo może to tylko gorszy dzień, a nie że od razu nawrót beznadziei).
Planujemy ;)
Owszem, Haniu, masz rację. Trzeba wiedzieć, że nawroty mogą być, ale to nie znaczy, że mamy się poddać i myśleć, że jesteśmy do dupy. Ja ostatnio mam gorszy czas pod tym względem, ale dałaś mi kolejny strzęp nadziei. Dziękuję 💝
Planujemy! Dzięki za film, Haniu :) Mnie głównie brakuje osoby, której ufałabym na tyle, by w trudnej sytuacji zadzwonić i pożalić się, że jest źle... Świetnie, że wspomniałaś o badaniach, miałam kiedyś źle ustawione leki, a myślałam już, że to ciężka depresja. Uściski!
❤️
Jak czuję, że przychodzi dół, to włączam filmiki Hani
Haniu, ty to potrafisz humor pod koniec dnia poprawić :)
Miło mi! ❤️
Planujemy 👌
Wiesz dla niektórych (z autopsji piszę) niemożliwe jest znalezienie zajęcia, które odgoni złe myśli, jak kino czy spacer. Ja na przykład nie mam miejsca, w które mogę pójść. W lecie jest łatwiej, bo mogę pojechać do najbliższego miasta, w którym i tak prawie nic nie ma. Ale kiedy jestem w domu - środowisku, które uczynnie pielęgnuje rozrost mojego pogłębiającego się stanu - nie mam gdzie uciec. Czasem chce się uciec do domu i odwrócić od świata, ale ten dom jest gorszy niż ten świat.
Moim absolutnie jedynym wyjściem obecnie jest nałożyć słuchawki i znaleźć coś w necie co odwróci moją uwagę.
Uprzejmie donoszę 😁, że obejrzałem do końca. Jeszcze nie planuję, bo jestem świerzakiem, ale improwizuję i staram się dorwać do pierwszej wizyty u psychiatrologa. Dobrze wiedzieć, że nie jestem jedynym czubkiem na planecie. Dzięki za film. Czyli za wsparcie.
"PLANUJEMY"
Jestes jedyną youtuberką której filmy zawsze oglądam do końca,kazde twoje słowo ma dla mnie ogromne znaczenie nawet teraz gdy siedze i mysle nad sensem zycia ty w jakis sposob mi pomagasz dziekuje ci za to ❣
Zastanawiam się, czy można mieć nawrót depresji kiedy nie wyszło się jeszcze z pierwszego epizodu 😂 No ale halo, spokojnie. Nie panikujemy, PLANUJEMY ❣
😅💔
ja jestem na etapie planowania jak na chwilę poudawać, że żyję i nie mieszkać w kołdrze. A więc Planujemy :)
Oboziu, a ja myślałam że życie polega na udawaniu buritka 🙈🙈🤐
W gorszych chwilach moja mama wygania mnie z mojego pokoju (czyli jak sama nazwa to moje poddasze "moja samotnia") do salonu i każe włączyć tv, bardzo mi pomaga, bo nie zostaje sama z moimi atakującymi mnie myślami. Coś je zagłusza, a jak już sobie je uporządkuje spisuje je do dziennika. Gorzej kiedy zostaje sama i muszę sama sobie uświadomić "hej! włącz coś gadającego!". Bardzo pomagają mi przyjaciele, terapia i leki, jeśli uda mi się wygadać komuś bliskiemu też od razu robi się lżej :)
Planujemy :) kiedy gorzej się czuję, zostaję w domu, urządzam sobie maraton filmów oraz seriali i wpierniczam nałogowo marchewki z brokułami :D a później piszę do mojego duchowego przewodnika i idę na Mszę :)
Super, że masz taki plan! Cokolwiek pomaga - jest dobre :)
Och jak ja lubię patrzeć w Twoje śliczne oczy jak mówisz. A odcinek świetny jak zawsze. PLANUJEMY!
Planujemy ;D
Ja jak mam ,,doła" i mam możliwość to bezwstydnie przeleżę naumyślnie większość dnia patrząc się w ścianę aby ,,odpocząć" bo wiem że jak będę się zmuszał aby ,,skakać z radości" to będzie się to wydłużało i w pewien sposób nasilało w niektórych momentach
Dokładnie, cokolwiek działa na Ciebie! Czasem trzeba dać sobie dzień czy dwa na bycie takim burrito z koca i po prostu odpocząć od wszystkiego.
Jeju, tak bardzo ci dziekuję. W poniedzialek egzaminy, ja prawdopodobnie w moim najsilniejszy epizodzie depresji. Dzięki tobie mam chociaż ten płomyczek nadziei!
Życzę wszystkim powodzenia w zwalczaniu gorszych chwil i wytrwałości 😉
Jezu potrzebowałam tego tak bardzo ostatnio, dziękuję ❤️🖤
Cześć Hania,
Możesz nagrać filmik o zaburzeniach adaptacyjnych? Jak sobie z nimi radzić?
PLANUJEMY. Do tej pory myślałam, że jak nic mi się nie chce i jestem leniwa to mam po prostu gorszy dzień. Zwykle pozwalam sobie być wtedy leniem (np. dziś zaraz wybieram się do SurfBurgera). Dobra, skłamałam, nie do tej pory. Zauważyłam, że jak pozwalam sobie być leniem i przep*** długo odkładaną kasę na głupoty, naoglądać się seriali to potem innych rzeczy chce mi się bardziej. Czasem zastanawiam się przez to czy osoby, które mówią, że choroby psychiczne to wytwór dzisiejszych czasów nie mają trochę racji. No bo spójrzcie, czasem wystarczy tylko powiedzieć sobie: mam dosyć, teraz to ja jestem dla siebie najważniejszy, wszystko inne może poczekać. Tylko, że nie zawsze może poczekać, bo nie weźmiesz sobie urlopu na żądanie jeśli nie masz takiej opcji, lub zaplanowałeś już sb ten urlop na święta. Kolokwium nie poczeka, projekt nie poczeka, często nawet znajomi i rodzina nie poczekają, bo jak to jest możliwe, że jesteś wulkanem energii, a nagle nie jesteś w stanie zapamiętać, że po drodze z pracy miałeś zajechać do biedronki i kupić mleko? I w tym stresie czas płynie jeszcze szybciej, a my nie jesteśmy w stanie odpocząć, bo z tyłu głowy wciąż mamy tą masę obowiązków do wykonania. I żeby jeszcze była jakaś meta do której wystarczy dobiec, nie, wykonasz jedne obowiązki, pojawią się nowe. Wtedy dobre jest wcześniejsze zaplanowanie, lub czerpanie z wcześniejszych przeżyć. Ja np. wciąż nie potrafię planować tak jak Ty Haniu, ale wiem, że koniec końców zawsze spadam na cztery łapy, i takiej samej wiary w siebie, jaką odzyskałam ostatnio (ważne słówko "odzyskałam") życzę wszystkim zmagającym się z depresją i przede wszystkim, żeby wam nigdzie nie wypadła ;*
Dziękuję na pewno się przyda. PLANUJEMY !!!
Widzę army ❤
@@madzia3957 No pewnie że tak 😘
Haniu, bardzo przydatny filmik, zdrowia :)
❤️
oczywiście, że planujemy! ♥
Trzymasz mnie przy zyciu dziewczyno. Ogladam i rozumiem wszystko co mowisz. Staram sie stosowac ale ja to ciezki przypadek. Dzieki tobie zrozumialem ze nie jestem sam...
Ma ktoś jakieś sposoby na nawroty chęci głodzenia się?
Wydaje mi się że najlepiej doradzi profesjonalista czyli psycholog
Dołączam się do pytania
Też się dołączam..
@okno # dziękuję z całego serduszka❣️
PLANUJEMY ziomek!
Podoba mi się sposób w jaki mówisz
Cudo jak zwykle❤❤❤❤❤
Świetny kanał!!
NAJLEPSZY😍😍😍😘😘😘
[PLANUJEMY]
Ja już czuję, że mam nawrót niestety... Najgorzej jest mi to pogodzić ze studiami, no bo nie mogę sobie tak po prostu nie przyjść na zajęcia. Ciągle jakieś ćwiczenia, prezentacje, a czasami mam ochotę to wszystko olać i żeby nikt niczego ode mnie nie wymagał. Niestety nie da się... :(
Planujemy 🔥
Planujemy 😄
Super film, jak zawsze!
Nagrasz filmik o mind fullness?
Dziękuję za ten film! Planujemy
Planujemy!
A jakie to są sygnały że coś złego zaczyna się dziać Haniu?
Planujemy. Jesteś urocza:) Wszystkiego dobrego życzę.
A ja kurcze mam problem z planowaniem, a nawet jeśli już mam zaplanowany dzień/tydzień to nie potrafię się go trzymać, a wiem że to pomaga. Raz lub dwa mi się uda, a potem przychodzi ten gorszy czas i totalnie odpadam. Mam w głowie, w zeszycie napisane, żeby zrobić to i to, że to jest dla mnie dobre, ale i tak ostatecznie nie robię nic 😔
Planujemy
Ja bym bardzo chętnie posłuchała od Ciebie o ChAD
Planujemy!
U mnir must have na takie okresy to ukochani przyjqciele, yt i kawa❤💪
planujemy ❤️
Planujemy!❤️
Planujemy ❤
Ja mam tablice na doły gdzie wypisuje wszystko co aktualnie mi pomaga. Mam ją w widocznym miejscu przez co jak czuje, że jest bardzo źle i czuję się bezradna pacze na nią i szacuje na co z tej tablicy mam siłę. Trzeba mieć triki na siebie jak kisiel. Kisiel ratuje życie.
Szczerze jakoś nie potrafię planować depresji
@No Name Potrafisz tylko jeszcze o tym nie wiesz. Hania wspomniala o tym jakie sa jej sposoby na gorsze czasy mozesz zrobic to samo i zobaczyc czy u ciebie tez dziala, Jesli nie zmodyfikuj plan albo sproboj napisac swoj. na podstawie planu Hani. Bardzo wazne i niestety czesto zapominanie jest polaczenie ducha i z cialem. Plan powininen zawierac cos dla dobrego dla ducha i ciala. Np. dla ciala-wysilek fizyczny, a dla ducha np. pojscie do kina.
Jestem baaaardzo wdzięczna za ten filmik
Polecę najlepszy catering jaki wypróbowałam (a przeszłam przez 5 bodajże) i dam kod zniżkowy za kilka dni na Instastories, obserwuj :)
Super, dzięki wielkie :D
Bardzo przydatne, dzięki c: Btw, pobrałam sobie apkę do nauki języków obcych i uczę się francuskiego, fajne to
#planujemy
Haniu
Czy wiadome jest ile będzie trwała terapia jeśli ktoś ma już ok. 3 lata depresji? (Oczywiście u każdego to będzie przechodzić inaczej, i nie da się szczegółowo stwierdzić itp. ale czy jest jakiś taki czas ,,na oko"? Wiem, że pytanie głupie ale się po prostu nie znam).
@Klaudia Bąk Dziękuję bardzo.
@Klaudia Bąk Mimo wszystko lepiej, gdy ludzie życzą dobrze. Nawet to, że pokazałaś, że cię to choć trochę obchodzi bo odpisałaś. Miło coś takiego usłyszeć, szczególnie od nieznajomej osoby gdy w moim otoczeniu rzadko się coś takiego słyszy. Dla mnie te małe słowa pomogły.
@Klaudia Bąk Potrzeba więcej ludzi takich jak ty na świecie. Jakbyś się kiedyś poczuła gorzej to pamiętaj, że ja też w ciebie wierzę. Dzięki jeszcze raz.
Powodzenia! ❤️ A co do terapii - polecam nurt poznawczo-behawioralny. :)
Ahh ja byłem w szpitalu 2 miesiące a leki mam ale nie działają (co mówiłem dla lekarza) (Mam teraz trittico Cr w dawce 75mg (biorę ponad miesiąc) brałem również seronil 100mg który też nie dzialal)
6 dni jestem poza szpitalem i jest gorzej niż przed nim... mówiąc dla lekarza ze jest źle wypisał mnie.. wedle klasyfikacji ICD-10 mam F92.0 czyli depresyjne zaburzenia zachowania czyli łączenie F32.- i F91.-
Następnego dnia po wypisie znowu zacząłem się samookaleczać...dalej ledwo cokolwiek robie... i nie wiem co robić...
Czy jechać na izbę przyjęć czy czekać aż sobie coś zrobię. Proszę Cię o radę Haniu
PLANUJEMY📝📖
Planujemy..... Ja sobie wogole nie radzę..... 🙂 💖
Planujemy ;)
Ze mną jest taki problem, że za każdym razem kiedy się okaleczałam, miałam powód na który nie mam wpływu i zawsze kiedy jedna rzecz się stała to wtedy impulsywnie się okaleczałam, nie wiem co z tym zrobić
Planujmy
#Planujemy
Gdy czuję się gorzej to idę na spacer 🙃
Dziekuje za ten filmik 😘😘😘 Zrobie sobie plan i postaram sie przetrwac ten zly czas. Juz raz przetrwalam, a wtedy nie wiedzialam tego co wiem teraz. Niestety nie mam mozliwosci wrocic na terapie, ale teraz mam sie komu wyzalic, mojej mamie 💜 Ona tez skonczyla terapie, wiec nie patrzy na mnie jak na dziwaka. Pozdrawiam🙂
Powodzenia, trzymam kciuki! :)
Planujemy, ja chyba muszę zacząć to robić eh
PLANUJEMY
Dziękuję
...uwielbiam
Właśnie mam ten czas kurła
Uwielbiam cię ❤
Dzięki!
czekamy na filmik o CHAD
To prawda, że będzie jeszcze źle, TESCIOWA ZA TYDZIEN WBIJA NA CHATĘ :] :] :] ale przejdę do meritum. Polecam książkę doktora D.Hawkinsa "Przywracanie Zdrowia", dzięki niej można popatrzyć na depresję holistycznie ( i nie tylko depresję) i dzięki temu można łatwiej z niej wyjść. Życzę tobie wszystkiego dobrego :]
Planujemy. 💟💪
Niestety u mnie nadchodzi znowu gorszy ten czas kiedy nie mam siły na nic znowu
Chyba muszę podesłać twój kanał mojej mamie. Ona myśli, że nie mam prawa mieć doła skoro już było lepiej. A to co sprawia mi przhjemność, ale wg niej jest nie rozwojowe to bez sensu to robić. Przez moją mamę mam problem z zaakceptowanie depresyjnych stanów. Kocham ją, ale chyba musiałabym się wyprowadzić by uwolnić się od jej wpływu.
Ja mam z samookaleczaniem się ten problem, że nie robię tego regularnie... mogę czuć się ogólnie super, ale potem coś wyzwoli we mnie lęk przed odrzuceniem i już odpadam, jeśli chodzi o kontrolę nad sobą. Racjonalizacja nic już wtedy nie pomaga, bo emocje przejmują ster. Czy może ktoś miał podobnie i ma sprawdzone metody jak sobie radzić w takich nagłych kryzysach, kiedy w środku panuje już burza (mimo że wcześniej na niebie nie było żadnej chmurki)?
A oglądałaś mój film o samookaleczeniach?
Kocham cię
Jestem z Maroka
Fajnie tam?
Nawet nie wiesz jak dobrze, że jesteś. Mam nadzieję że będzie to dla ciebie budujące- właśnie pomogłaś mi we wstępnym ogarnięciu siebie w gorszym czasie. Trzymaj się! 😊
Martyna, to dla mnie najbardziej budujące komentarze - dziękuję. Cieszę się, że mogę pomóc ❤️
Tez tak mam 😢😢
Chcesz mi powiedzieć, że jeszcze kiedyś wrócę do tego miejsca, kiedy czułam się niegodna miłości mojej mamy, bo dręczyły mnie scenariusze sytuacji, w których podjęłabym jedne z najstraszniejszych decyzji, jakie mogę sobie wyobrazić, i że znów będę chciała umrzeć, by tylko uciec ze spirali myśli?
A, i to nie był proces. Mam OCD od siódmego roku życia, a jakiś lek (nie psychotrop, normalny lek na gardło) wywołał u mnie taki efekt uboczny, że to OCD postanowiło dokopać mi dziesięc razy bardziej, niż na co dzień. I trwało to kilka miesięcy :)
Miałam taki czas dwa razy w życiu, raz jako siedmioletnie dziecko. I wtedy nadziei nie ma, jestem tylko ja i dręczące mnie myśli. Masz jakikolwiek pomysł, jak temu zaradzić, jak się znów pojawi??
Amelia, a nie można tego jakoś przewidzieć? Zastanawiałaś się, co działo się przedtem (poza lekiem na gardło), czy były jakieś wspólne czynniki psychologiczne przez tymi napadami?
Nie mówię, że wrócisz do tego miejsca - nie wiem tego. Ale wiem, że będą gorsze i lepsze dni czy tygodnie, a na ten czas też warto się przygotować, by nie wpadać z miejsca w panikę.
@@HaniaEs Cóż, przed pierwszym było. Bałam się coraz większej liczby rzeczy, aż w końcu nie wytrzymałam tego psychicznie. Nie przypominam sobie, o co chodziło wtedy. Chyba po prostu o to, że zbyt długo żyłam sobie bez problemów :P
Moje gorsze czasy też są bardzo gorsze
Planujemy ♥ Mua
Planujemy.
Istnieje coś takiego jak tęsknota za smutkiem ?
A co wtedy, kiedy nie mam od dłuższego czasu siły na nic z tych rzeczy? Szkola (i nie tylko)mnie wykańcza i chce, ale nie daje rady np. iść pobiegać albo nawet poćwiczyć w domu. A to by mi się BARDZO przydało
Idź do lekarza.
Czasem nawet bym chciała, ale się boje. Co rodzice na to? Znajomi? Wszystkiego, co może być potem. Chociaż nie wiem czy może być gorzej? Mimo, ze epizod samookaleczania mam już za sobą i staram się już tego nie robić- i tak jest źle, ale cały czas boje się z tym wyjść do ludzi, bo przecież inni mieli gorzej z życiu i dają radę.. Nawet lepiej dają sobie radę niż ja. Czyli typowo :(
planujemy!!!!!!!!!!!!!
#Planujemy
Ten odcinek był super, jeden z najlepszych imo!💜 Mimo, że mnie zdołował przypominając, że ma się nawroty, jak ja nawet z pierwszego epizodu nie wyszłam, to ostatecznie mega pozytywny.💙
W ogóle oglądam Cię od pewnego czasu i uwielbiam sposób jak o tym wszystkim mówisz i w ogóle(ugh nie umiem formułować myśli i trochę mi się nie chce, może kieeedys napiszę coś kreatywniejszego). I twoje koty!💜🐱 Jak ja zazdroszczę, chciałbym jakaś kototerapię czy coś xD.
Wczuwam się też w wiele rzeczy, bo nie dość, że mam depresję to jestem homo.^^ Tyko dziewczyny nie mam, omg jaka ja zazdrosna.💔😂
Ps. Mieszkasz na Muranowie? Bo jak byłaś na pierwszym spacerku to tak mi się wydawało, że to ta komenda policji może...xd
O, właśnie znalazłam twój odc.o felinoterapii, obejrzę.;d
W ogóle mogłabym komentować, od teraz to zrobię(tzn.same te słowa co mówisz na koniec"kto obejrzał"). Wcześniej było mi głupio pisać tylko to, ale jakoś teraz chcę. Nwm po co więcej moich wypocin,ale dam znak życia(tzn.obejrzenia).;)
Haniu, czy Ty w swoim życiu nie przesadzasz może z tym planowaniem wszystkiego? Nie mam nic złego na myśli, tylko zwykle pytanie z ciekawości😀.
Przesadzam :D
No to co planujemy?😉